Paweł Czapczyk
Jesteśmy w autonomicznym regionie Kastylia-La Mancha, krainie literackiego tchnienia i krwawej corridy, ale obłęd nam nie grozi. Raczej zachwyt i ukojenie. I piękne spotkania z miejscowymi zwierzętami.
Uliczne jedzenie w Neapolu jest ważnym elementem tożsamości i częścią miejscowego stylu życia. Jeszcze nie tak dawno stanowiło spektakl, za który płacono, i element okrutnej turystycznej zabawy.